poniedziałek, 27 grudnia 2010

Rozdział 5 - Justin , zostań. . . .

… jak Justin całuje się z Rose !


A mówił , że mnie tak kocha , i mówili ze ich nic nie łączy a teraz co całują się , odwróciłam się i cała w łzach pobiegłam przed siebie .Za sobą usłyszałam tylko głos Justina

-Nel, poczekaj to nie tak jak myślisz- no właśnie to nie tak jak myślę, nie łaczyło mnie nic z nim, ale on mówił, że ich też nic nie łączy, i ja mu głupia uwierzyłam !

Poszłam i usiadłam na reczniku podkulając nogi . Po chwili przyszedł Jeydon i mnie przytulił .

-Nel , nie płacz proszę – mówił smutnym głosem Jeydon , spojrzałam się na jego oczy, zawsze lubiłam patrzeć w jego oczy . Przestałam płakać .Po co mam sobie marnować dzień, tym idiotą . Wstałam i pociągnęłam do basenu za soba Jeydona . Znaleźliśmy Alice i poszliśmy zjeżdżać na zjeżdżalniach w pewnym momencie wpadłam Na Justina .

-Nel posłuchaj mnie , ja .. – Justin nie skończył ponieważ Jeydon mu przerwał

-Posłuchaj , idioto, Nel, nie ma ochoty z Toba rozmawiać rozumiesz , wiec spier*** od niej ! – wrzasnął na Justina Jeydon

Po chwili zaczeli się bić, próbowałam ich rozdzielić , ale nie udało mi się w pewnym momencie popchnęli mnie i poleciałam schodami .

Oczami Alice

Mam nadzieje, że nic się nie stało , poprosiłam jakiegoś chłopaka który stał obok , żeby rozdzielił chłopaków , a sama pobiegłam na dół zobaczyć czy coś się stało Channel.

Leżała, jak nieżywa na dole, miała rozwalony nos, i głowe. Szybko pobiegłam i zadzwoniłam po pogotowie. Po chwili przyjechało i zabrało ja, zadzwoniłam do jej rodziców i powiadomiłam ich w którym szpitalu jest Channel. Sama poszłam swoje rzeczy .

-Debile – powiedziałam pod nosem kiedy mijałam Justina i Jeydona

- Ej czekaj Alice , wiesz do jakiego szpitala zabrali Nel? – powiedzieli chórkiem

- Teraz to was Channel obchodzi ale kiedy wy ja zepchnęliście ze schodów to jakoś nie myśleliście czy coś się jej stało czy nie tylko biliście się dalej ! – wrzasnełam i poszłam, ale Justin złapał mnie za nadgarstek

- Co !? To my ją zepchnęliśmy ? ! Ja…, my…,ee, nie wiedzieliśmy…ee…. Proszę powiedz gdzie ja zabrali – powiedział Justin , spojrzałam na niego, oczy miał całe, zaszklone.

-Chodźcie przed basenem czeka moja mama, i nas zawiezie do Nel- nie wierzyłam w to , ze to powiedziałam

Po 15min. Byliśmy na miejscu .

Byli już tam rodzice Nel, oraz Christiaan.

Nel była w bardzo ciężkim stanie w śpiączce .

Gdy spojrzałam na nią leżącą na łóżku , łzy napłyneły mi do oczu, usiadłam a obok mnie Christiaan . Objął mnie i szepnął

-Wszystko będzie dobrze –

Oczami Justina

Nie wierze, że to my zrobiliśmy jej krzywdę nie wybaczę sobie tego do końca życia .

Siedziałem już od 6 dni, przy łóżku Channel, a ona nadal była w śpiączce.

-Justin może idź się umyj i coś zjedz – powiedziała Alice która weszła do pokoju Channel

- Nie będę tu siedział do póki ona się nie obudzi – powiedziałem , nawet nie spoglądając na Alice

-Dobrze, jak tam chcesz –

Po 3 godzinach chciało mi się spać, już wstawałem i miałem wychodzić gdy usłyszałem ciche

-Justin , zostań

Spojrzałem na Nel, ale ona nie ruszała, się , musiało mi się coś przesłyszeć .

Doszedłem do drzwi i jeszcze raz chciałem spojrzeć na Channel, odwróciłem się i zobaczyłam , ze patrzy ona swoimi pięknymi oczami na mnie i mówi

-Justin, zostań . . . .-

***
Wiem , że rozdział krótki , i wg. nudą wieje, ale jest mi smutno i wg. i chciałam sie czymś zająć.
Przepraszam za bł. ortograficzne, wg. nie sprawdziłam go wiec są pewnie bł. w dialogach , pewnie połowy znaków int. zapomniałam, ale mam to głęboko gdzieś !
Kaśś 

poniedziałek, 15 listopada 2010

Zawieszam bloga !

Mam za dużo nauki , a średnia z kilku przedmiotów wychodzi mi taka, że szkoda gadać( poniżej 4.0) wiec biore sie do nauki może jak bd miała chwile czasu to napisze jakiś rozdział , ale póki co nie wiem kiedy bd cokolwiek pisać, jeśli chcecie się dowiedzieć coś na temat bloga albo być powiadamiani na gg piszcie pod ten nr : 26047066
Do następnego ;-(

czwartek, 11 listopada 2010

Nowy bohater


Jeydon Wale


Miły 19-letni chłopak.Nagrywa filmiki na youtube.
Pierwsza miłość Channel.
Uwielbia muzyke, sam napisał już kilka piosenek.
Ma fioła na punkcie Spidermena .

Rozdział 4 - Jeydon !

-Justin …-Nie zdążyłam dokończyć, bo zadzwonił dzwonek do drzwi


Poszłam otworzyć , zostawiając Justina, trudno mi o tym myśleć, ale jakoś nie miałam ochoty go tam zostawiać, najchętniej bym tam została

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jakąś dziewczynę która wyglądała, plastikowo i tandetnie

-Hej, przyszłam po Justina- powiedziała dziewczyna piskliwym głosem , skąd ja ją znam ,

- Kim jesteś ? –

-Rose, bliska znajoma Justina, mogła byś go zawołać, - spytała i uśmiechnęła, się sztucznie

-Dobrze poczekaj – powiedziałam i poszłam na górę

Na górze Justin siedział na łóżku i rozglądał się po pokoju

-Justin, WYNOCHA , nie chce Cię więcej widzieć, myślałam, że jesteś inny , ale tak nie jest !!- krzyknęłam na niego i pobiegłam do łazienki

Oczami Justina

-Nel, Nel czekaj – nie zdążyłem nic więcej powiedzieć, bo drzwi od łazienki się zatrzasnęły .

Kto dzwonił, i co o mnie powiedział Channel, że się tak wściekła

Pobiegłem na dół i kogo zobaczyłem !?

Rose, z chytrym uśmieszkiem, na twarzy

-Hej, Justinku , twoja mama powiedziała mi , że tu mogę Cię znaleźć – powiedziała i zbliżyła się do mnie

-Spadaj idiotko nie chce Cię widzieć- wybiegłem z domu Channel i pobiegłem do domu do pokoju

Oczami Channel

Nienawidzę go, po co ja mu dawałam szanse , on był, jest i będzie idiotą!

Zaczęłam płakać, po chwili usłyszałam, telefon to Alice

-Słucham – powiedziałam przez łzy

- Nel, co się stało –

-Alice nie chce o tym gadać dobra, co chciałaś ? –

-No dobra , pójdziemy na spacer ? –

-Okey, to pod sklepem na mojej ulicy za 15min. –

-Dobra , pa-

-Pa

Szybko wstałam ubrałam się w rurki, bokserkę, spakowałam do torby potrzebne rzeczy i założyłam moje ukochane stare czarne conversy.

Wyszłam z domu i gdy mijałam dom Justina jakoś tak spojrzałam, na okno od jego pokoju i zobaczyłam poruszająca się firankę. A może mi się zdawało .Dochodziłam do sklepu i zobaczyłam Alice .

-Hej Nel ! – powiedziała Alice i podbiegła do mnie

-Hej-

-Mam dla ciebie niespodziankę, chodź do parku – powiedziała Alice tajemniczym głosem

-Okey-

Weszłyśmy do parku i Alice powiedziała żebyśmy tu usiadły na chwile bo boli ją noga. Gdy usiadłyśmy na ławce po chwili ktoś podszedł od tył do mnie i zakrył mi oczy.

-Zgadnij Kto to ? – powiedział do mnie jakiś znany mi męski głos

Zastanawiałam się i po chwili do mnie dotarło kto to jest .

-Jeydon !? – krzyknęłam i odwróciłam się .

Za mną stał Jeydon Wale , mój przyjaciel z dzieciństwa i moja pierwsza miłość. Gdy wyjechałam straciłam z nim kontakt

-Jeydon!- rzuciłam się na niego i wylądowaliśmy na trawie. Jejku on nadal się ładny jak kiedyś, a nawet ładniejszy .

-Tęskniłam , za Toba i twoimi wygłupami wiesz ? – powiedziałam i spojrzałam mu w oczy. Uwielbiałam to robić . Miał takie ładne oczy. Wstaliśmy z trawy i usiedliśmy na ławce

-To co robimy? – spytałam się i spojrzałam na Alice a potem na Jeydon’a

- Może pójdziemy na basen-spytał się Jeydon

- Dobra mi pasuje- powiedziała Alice

-Mi też- powiedziałam i uśmiechnęłam się do Jeydon’a

-To może o 2 pod moim domem, Alice wie gdzie mieszkam- Oznajmił i uśmiechnął się

-Okey to pa- Daliśmy sobie buziaki na pożegnanie

- Jaki on jest ładny, bardzo się zmienił – powiedziałam jak Jeydon odszedł

-Dobra o 1 podejdę po ciebie i pójdziemy po Jeydona

-Okey- powiedziałam , dałam jej buziaka i szybko poszłam do domu

Poszłam na górę spakowałam potrzebne rzeczy .Założyłam kostium i ubrałam się w TO
Zeszłam na dół i spojrzałam na zegarek dopiero 12:30 , wzięłam żelki i włączyłam komputer. Weszłam na Youtube, chciałam zobaczyć konto Jeydona tylko jaki on miał Nick Jeydon , nie tak nie , może Jeydon Wale, nie tak to na pewno nie , kurde teraz sobie nie przypomnę ,wpisałam Jeydon i od razu pokazało mi się 1000000 filmików . Ale jeden był chyba oryginalny weszłam i tak to było jego konto . Widzę, że od ostatniego wejścia mojego na jego konto dużo się tu zmieniło , ile wejść , Jeydon robi furorę na youtube .

Zadzwonił dzwonek do drzwi , myślałam, że to Alice, ale okazało się , że to Christian. Przyjaciel Justina

-Czego chcesz ? – powiedziałam oschle

-Posłuchaj , to z Rose i Justinem to nie była prawda , to wina Rose , a raczej jej taty .Tata Justina z nim pracuje wiec Justin musi być miły dla niej miły , wiec ona robi z nim co chce. Justin przyszedł do domu, zamknął się w pokoju i nie chce wyjść, proszę pogadaj z nim, to naprawdę jego wina- powiedział Beadles i zrobił bezradną minę

Nie zdążyłam nic powiedzieć , bo za nim stanęła Alice.

-Nie , nie będę z nim gadać, a teraz przepraszam, ale już idę cześć – Powiedziałam i pobiegłam po rzeczy

-Cześć – usłyszałam za plecami

- Ej kto to , ładny jest ? – od razu zaczęła pytać Alice

-Christian Beadles kolega Justina , kiedyś Cię z nim zapoznam , ale teraz chodź już do Jeydona –

-dobra , dobra już –

Gdy doszłyśmy do domu Jeydona, on czekał już przed furtką

-Hej- powiedział i dał nam całusa w policzki

Gdy doszliśmy do basenu , szybko się przebrałyśmy i wyszłyśmy na hale , gdzie przy największej zjeżdżalni zobaczyliśmy Jeydona machającego do nas ręką . Podeszłyśmy do niego.

-To może na początek zjedziemy na tej-

-Nie wiem, trochę się boje –

-No dobra to chodźcie na łagodniejsze a ja wyżej później tu przyjdziemy –

Zgodziłam się i nagle odwróciłam się i zobaczyłam . . .
***
Wyniki nudy w szkole, nie umiem go ocenić, najlepszy nie jest , ale najgorszy też chyba nie
Sami oceńcie .
Do Następnego ;-**



poniedziałek, 25 października 2010

Pod tym postem

Pod tym postem piszcie co mogła bym poprawić , bo widziałam pod jednym, że tekst jak sa linki nie jest widoczny ale nie wiem czy w nowej grafice czy starej
Piszcie tu co wam się nie podoba, np.
Za szybko sie dzieje, akcja
Nie widać, tekstu , trudno sie czyta
itp. ;]
Bye ;-**

Dziękuje

Dziękuje za komentarze  , także te z  krytyką, owszem bł. stylistyczne są , ( chodzi mi o dialogi )
A co do ortograficzynych to przepraszam , zawsze robiłam i bd robić bł. poprawiam tylko te co widze co mi podkreśla, a reszty nie chce mi sie sprawdzać, właśnie zaczełam pisać nowy rozdział wiec możę uda mi sie jeszcze w tym tygodniu dodac, nie wiem kiedy dokładnie
Jeśli chcecie być informowane na gg, o rozdziałach piszcie na ten nr gg :
26047066
Napiszcie , nick z bloggera jak coś
I tam można zadawać pytania co do rozdziałów bloga i jak coś to robie nagłówki , może za niedługo tła, ale narazie nie mam aż tyle czasu,
Bye ;-**

niedziela, 10 października 2010

Rozdział 3 - So many times I wished you'd be the one for me

Rano wstałam około 9 .Poszłam się umyć . Posmarowałam się balsamem i lekko pomalowałam. Ubrałam się w TO . Zeszłam na dół na stole, leżała Karteczka


Pojechalam do sklepu.

O 15:30 przyjdzie Alice i idziecie do Galerii

Przy kartce leżało 200zł. No tak moja mama zawsze zorganizuje mi coś do robienia. Nie mogłam się doczekać , żeby iść i coś sobie kupić. Zjadłam Płatki z mlekiem i poszłam na górę założyłam Bikini. Posmarowałam się Mleczkiem do opalania, wzięłam książkę , MP4 i telefon i poszłam położyć się koło basenu. Nawet nie zauważyłam a była już 14:50. Poszłam do domu ubrałam się , wyprostowałam włosy i poszłam zrobić sobie kanapkę. Włączyłam TV .Nic nie było , dlatego poszłam na góre miałam jeszcze 20min. Spakowałam do torebki wszystko co potrzeba było. Właśnie schodziłam na dół kiedy zadzwonił dzwonek . Nareszcie przyszła Alice. Poszłam otworzyć drzwi, ale nie zobaczyłam tam, Alice tylko Justina. Szybko zamknęłam drzwi nie miałam ochoty z nim gadać. Pobiegłam do pokoju i położyłam się na łóżku , usłyszałam ciche stukanie w szybę, podeszłam do okna i zobaczyłam Justina na balkonie .Musze go wpuścić, jeszcze jak będzie schodzić , to sobie coś zrobi, otworzyłam drzwi od balkonu i wpuściłam go do środka .

-Co chcesz ?! – powiedziałam spokojnie, no dobrze wrzasnęłam

-Pogadać i przeprosić, przepraszam, że tak od razu powiedziałem to wszystko tym zepsułem –powiedział z głową spuszczona w dół

- No tak jakby . . .

-Nel, proszę Cię daj mi drugą szanse zacznijmy od nowa proszę – Powiedział Justin , spojrzałam na niego popatrzał się na mnie tymi czekoladowymi oczami w których były łzy.

-No , dobrze , - nie wierzyłam , że to powiedziałam , staliśmy tak chwile i stalibyśmy dłużej, ale zadzwonił dzwonek,

-To Alice , musze iść, Cześć-Zeszłam na dół , Justin ominął Alice nawet nie mówiąc jej „cześć”, nie wiem co mu było

-Hey, co jest z nim ? – No, tak jak zawsze Alice czyta mi w myślach

-Nie wiem , chodź już do Galerii, nie przejmujmy się nim.

W Galerii było świetnie, i zdziwiłam się , ze nie wydałam wszystkiego zostało mi jeszcze około 60 zł.

Kupiłam Sb rurki, trampki i 3 bluzki. Cieszyłam się, że mama załatwiła to dla mnie, bo tak to bym pewnie leżała w domu i czytała książkę.

Przyszłam do domu, rzuciłam rzeczy na łóżko, i poszłam coś zjeść. Mama już wróciła

- Co tam robisz ?

- Szykuje kolacje ty też idź się przebrać, przyjdzie Justin z jego mama -

No tak tylko tego brakowało, ehh, trudno jakoś przeczekam

Poszłam i ubrałam się w TO

Pomalowałam się i uczesałam, usłyszałam dzwonek .Mama zawołała z dołu , żebym poszła otworzyć. Wychodząc z pokoju poczułam zapach jedzenia i szybko zbiegłam na dół. Otworzyłam drzwi i wpuściłam Mamę Justina i Justina .

-Idźcie do pokoju , bo jeszcze nie gotowe – powiedziała mama , znikając w kuchni z mama Justina

-Chodź,- Powiedziałam od niechcenia, wcale nie miałam ochoty iść z nim do mojego pokoju ,

- Justin Wszedł do pokoju siadł, na fotelu i patrzał się na mnie przygryzając dolną warge.To wygladało tak słodko. Nie Nel opanuj się ty go nie kochasz, nie lubisz go !!

-Nel . .- Wiedziałam , że tak będzie, chce pogadać

Ehh trudno trzeba się wziąć w garść

- Tak, Justin

- Posłuchaj, proszę zapomnij o tym było ja taki nie jestem , ja Cię , kocham , ale rozumiem , że ty mnie nie , ale proszę bądźmy przyjaciółmi

-Dobrze , Może pooglądamy filmiki na Youtube ? – powiedziałam, żeby zmienić temat

-Okey, pokaże Ci swoje może nie SA najlepsze , ale SA – powiedział i zaczał ruszać brwiami

-Łał, są świetne, jaki ty masz głos,

-Justin,Nel, chodźcie na dół kolacja gotowa- zawołała mama z dołu

Kolacja mineła przyjemnie , żartowaliśmy sobie i było zabawnie , szkoda, że tata musiał dzisiaj jechać gdzieś, ale trudno. Justin jednak jest miły.

Około 22:00 Justin i jego mama poszli do domu, a ja pomogłam mamie i poszłam do pokoju, wcale nie chciało mi się spać, wziełam książkę, i wyszłam na balkon . Po chwili mi się to znudziło i postanowiłam zobaczyć co robi Justin, akurat miał odsłonietę zasłony był z jakaś dziewczyna i się obejmowali. Zrobiło mi się nie dobrze, wziełam rzeczy wbiegłam do domu i zatrzasnełam drzwi od balkonu. Rzuciłam się na łóżko i zaczełam płakać. Nie wiem czemu może jednak go kocham ? Nie, nie to nie możliwe, przecież jeszcze wczoraj miałam o nim zdanie, ze jest idiotą , ale jednak dzisiaj gdy to zobaczyłam zrobiłam się taka , taka .. taka zazdrosna, nie mogłam w to uwierzyć .

Rano wstałam o 10:00 , zeszłam na dół, a tam siedział Justin , z moja mama i jego mama , gdy ich zobaczyłam pobiegłam na góre , ale chyba Justin mnie zobaczył bo przyszedł za mną

-Hey Nel, dobrze się spało – zapytał i zrobił słodkie oczy

-Nie, spadaj z tond i nigdy nie wracaj -wrzasnęłam i zaczęłam wypychając go za drzwi

-Nel, ale o co chodzi proszę porozmawiajmy-powiedział Justin nieźle zaskoczony

-Co !? Jeszcze się głupio pytasz najpierw mówisz , że mnie kochasz, a kiedy ja Ci odmawiam idziesz do innej, i dzień później się z nią obściskujesz !! Spadaj i nie wracaj !

-Nel, poczekaj, ty nic nie Rozumiesz , to nie tak jak myślisz, proszę posłuchaj mnie daj mi szanse

-Dałam Ci szanse a ty ją zmarnowałeś , wynocha !- zatrzasnełam drzwi

-Nel . . – dalej już nie słyszałam nic, przez drzwi



Oczami Justina

O matko widziała mnie z Rose. Ale to ona weszła i się na mnie rzuciła, nie robiłem nic, bo myślałem o niej .

-wiem ! – pobiegłem do domu wziąłem gitare, wyjrzałem przez okno siedziała na balkonie

Wyszedłem i zacząłem śpiewać

Oczami Channel

Usłyszałam piękny głos, Skąd ja go znam Spojrzałam na balkon Justina , to on Zaczał śpiewać :

Ahh ah ah oh,
Ahh ah ah oh,
Ahh ah ah oh,
Ahh ah ah oh,

I always knew you were the best
The coolest girl I know
So prettier than all the rest
The star of my show
So many times I wished you'd be the one for me
But never knew it'd get like this, girl,
Whatcha you do to me?
You're who I'm thinking of
And Girl you ain't my runner up
And no matter what you're always number one

(Refren)
My prize possession, one and only
Adore ya, girl I want ya
The one I can't live without
That's you, that's you
You're my special little lady
The one that makes me crazy
Of all the girls I've ever known
It's you, it's you.

My favorite, my favorite, my favorite
My favorite girl, my favorite girl


You're used to going out your way to impress these Mr. Wrongs
But you can be yourself with me, I'll take you as you are
I know they said believe in love is a dream that can't be real
So girl lets write a fairy tale and show 'em how it feels

You're who I'm thinking of
Girl, you ain't my runner up
And no matter what your always number one



Gdy skończył, powiedział

-Nel, przepraszam to była Rose, rzuciła się na mnie nie mogłem nic zrobić, nie miałem siły bo myślałem o tobie proszę wybacz mi jeszcze raz nie chce psuć tego co dopiero się zaczęło proszę, ja Cię kocham !!!

Łzy zaczeły się ze mnie lać strumieniami , zaufać mu jeszcze raz, a jak znowu to zepsuje , chciałam powiedzieć Nie, ale jakiś głos w głowie kazał mi powiedzieć tak

-Justin, Dob .. dobrze

-Dziękuje, mogę przyjść do ciebie ?

-Dobra,

przyszedł Justin , gdy wszedł do pokoju nieśmiało

-Chodź chodź,to co będziemy robić

-Ja mogę nawet siedzieć i patrzeć się na ciebie, ale pewnie tobie to nie odpowiada, to może obejrzymy jakiś film

- taaa, to co obejrzymy może komedie, albo horror

- Może być horror

Wstałam włączyłam jakiś horror , po 30min. Byłam tak wystraszona , ze bałam się ogladać dalej , Justin gdy tylko to zobaczył złapał mnie za reke, to było takie przyjemne, takie ciepłe

-Justin. . .
***

Nie wiem czy mi wyszedł, dosyć długi jest, następny może bedzie 15 albo 16 Października .
Nie mam pomysłu, na dalszą cześć wiec nie wiem czy mi sie uda napisać rozdział w tydzień, ale sie postaram i wg. jest już 7 obserwatorów, jak bedzie 10 :D , to pozmieniam coś na blogu , ale to potrwa troche pewnie , wiec nie wiem . Piszcie pod tym postem wasze blogi a dodam do obserwowanych.
Bye <33

środa, 15 września 2010

Rozdział 2

Róże, wzięłam je i poszłam do domu wsadzić je do wazonu .Gdy je włożyłam zobaczyłam Karteczke


o-O-o

Wyjdź dzisiaj na balkon o 20:00

Justin

o-O-o

Ehh, powiedział mi , że mnie kocha , a ja nic do niego nie czuje, po prostu zwykły kolega, tyle, że bardziej się , narzuca .Pójde, ale nie bd z nim chodzić, powiem mu prawde, trudno może go tym zranie, ale nie chce, mówić mu , że go kocham, skoro go nie będę kochać .Poszłam na góre i poszłam do łazienki nalałam sobie wanne wody i wsypałam sól do kąpieli o zapachu miodu , zawsze się przy niej relaksuje, zaczełam czytac książke, nawet nie spojrzałam już było po 18:00 , a ja byłam cała pomarszczona, wyszłam , wytarłam sięi wysuszyłam włosy ubrałam się w TO .(tylko bez okularów i torebki ).Wziełam koc, książke, MP3 ,telefon i poszłam na balkon.Po drugiej stornie siedział już Justin z gitarą i gdy mnie zobaczył,zaczał śpiewać.Gdy skończył zapytał się mnie :

-Będziesz ze mna chodzić

-Justin myśle , że trwa to zbyt szybko, ja Cie jeszcze nie znam, wiec na razie nie chce .

Po tym wziełam rzeczy i poszłam do pokoju. Przebrałam się piżamę i poszłam spać.
o-O-o
 
Wiem, że rozdział baaaardzo krótki, ale nie mam ani weny, ani czasu .
Może dłuższy dodam , w weekend, narazie tyle
Bye ;-P

niedziela, 29 sierpnia 2010

Rozdział 1

Oczami Channel


Nareszcie Wracam do miejscowości z której pochodzę , Atlanty. 5 lat, mieszkania w Polsce, to był świetny czas, lecz brakowało mi All. Rodzice mówili, że dom który kupili na pewno mi się spodoba i tylko 3 ulice od domu Alice. Spakowałam się już tydzień temu, trochę smutno mi to wszystko zostawiać , ale cieszę się też , że już za kilka godzin zobaczę się z All .Ciekawe jak teraz wygląda na pewno zmieniła się przez te 5 ostatnich lat. Rozejrzałam, się po raz ostatni po moim pustym pokoju, i przypomniały mi się wszystkie chwile, spędzone w Polsce. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Z Dołu dobiegł, głos mamy ,,Nel, zbieraj się za 10 min. Jedziemy na lotnisko’’. Wzięłam moją torebkę, reszta rzeczy już jest w Atlancie. Szybko zbiegłam na dół. I wsiadłam do Auta, po raz ostatni spoglądając na mój dom.

Lotnisko

Szybko poszło, zaraz wsiadamy do samolotu, za kilka godzin zobaczę mój nowy dom, Alice i moich dziadków.

Atlanta

Lot minął szybko na lotnisku czekali już na nas Babcia dziadek i Alice, gdy tylko ja zobaczyłam , pobiegłam do niej i ją przytuliłam, nie mogłam uwierzyć , że to się dzieje naprawdę. Wsiedliśmy do Auta dziadków. Którzy zawieźli nas do mojego nowego domu. Gdy wysiadłam , przed wielkim domem z basenem nie mogłam uwierzyć , że to się dzieje naprawdę. Wbiegłam do niego jak najprędzej , wszystko piękne, poszłam na górę były 3 sypialnie. Jedna była śliczna, duża z garderobą, własną łazienką i balkonem . Rzuciłam rzeczy na łóżko i wyszłam na balkon z balkonu naprzeciw spojrzał na mnie piękny chłopak. Weszłam do domu, wszystkie rzeczy już były, trzeba było się rozpakować. Nie było tego dużo, rozpakowałam się w jeden wieczór.

Oczami Nel

Na następny dzień, wstałam i weszłam do mojej pięknej łazienki. Wzięłam prysznic, posmarowałam się kremem z filtrem od razu postanowiłam iść na taras i się poopalać. Założyłam mój kostium, wzięłam IPoda , i poszłam na taras, rozłożyłam, leżak , i zaczęłam się opalać . Po 10min. Usłyszałam przepiękny śpiew , rozejrzałam się i zobaczyłam tego chłopaka , którego wczoraj widziałam na balkonie. Podeszłam do płotu .

-hej, masz cudny głos i jeszcze ta piosenka – powiedziałam do nieznajomego

-Dzięki, sam napisałem , a tak w ogóle To mam na imię Justin

-Ja jestem Channel, ale możesz mówić Nel

-Miło mi Cię poznać

- Przepraszam, ale musze już iść, do zobaczenia –powiedziałam spoglądając na telefon

-Cześć-Powiedział Justin i uśmiechnął się .

Poszłam do domu , zjadłam obiad, i poszłam zrobić sobie długą kąpiel.

Potem Poszłam wzięłam mojego IPhona, Ipoda i książkę, i siadłam na balkonie otulona kocykiem, przez okno zobaczył mnie Justin i wyszedł na balkon. Patrzał się na mnie , ale nie zwracałam na niego uwagi. Wzięłam rzeczy i poszłam do domu.

oOo

Rano wstałam , i poczułam jak by ktoś się na mnie patrzał .Powoli otworzyłam oczy, na brzegu łóżka siedział Justin.

-Co ty tu robisz i kto Cię wpuścił!?

-Przyszedłem, bo chciałem , żebyś poszła ze mną na spacer, i wpuściła mnie twoja mama śpiąca królewno

Aha, fajnie mama mogła mnie chociaż obudzić, dobra nie ważne , zerknęłam na mojego IPhona była już 11:20

Justin spojrzał na mnie

- No to pójdziesz na ten spacer ?

- dobra, poczekaj tylko się ogarnę.

Poszłam do garderoby i ubrałam się w TO

Wyprostowałam włosy i lekko się pomalowałam jak zwykle .

Byłam już prawie gotowa. Wrzuciłam jeszcze Iphona, IPoda, klucze i portfel i już byłam gotowa.

-Mamo ,idę z Justinem na spacer nie wiem kiedy wrócę

-Dobrze , pa –krzyknęła mama z kuchni .

-Masz bardzo miłą mamę,

-Dzięki, to gdzie mnie zabierasz

-A to będzie niespodzianka

Po 20min. Drogi doszliśmy do jakiegoś parku, Justin zaprowadził mnie na koniec parku, była tam huśtawka . Usiedliśmy , Justin złapał mnie za rękę

-Nel, chciałem Ci to powiedzieć już wczoraj Kocham Cię od razu kiedy tylko Cię zobaczyłem , spodobałaś mi się, będziesz moja dziewczyną

Zatkało mnie , w końcu doszło do mnie to co powiedział

-Justin, muszę się jeszcze zastanowić, dasz mi dwa dni.

-Dobrze - Powiedział Justin lekko zawiedziony

Pochodziliśmy jeszcze chwile po parku potem Justin odprowadził mnie do domu , weszłam do domu zjadłam kolacje , umyłam się i poszłam spać

oOo

Wstałam , była 9:42 . Dzisiaj miałam iść z Alice do Galerii. Byłyśmy umówione o 11:00 na przystanku.

Poszłam się umyć. Pomalowałam się lekko i ubrałam w TO.

Nie kupiłam za dużo tylko 2 bluzki, rurki, trampki, i 2 pary kolczyków. Zapłaciłam mało, bo było dużo przecen . Gdy wróciłam do domu, przed drzwiami leżały . . .



o-O-o
Miał być dłuższy ale po raz 3 zmieniam go i dalej nie jestem co do tego pewna, ale to chyba najlepiej wyszło.
Następny albo we wtorek /środe albo za tydzień bo teraz się zaczyna tak cholrna szkoła i nie wiem czy napisze a jeszcze musze zajmować sie kotami małymi przez ten tedzień i tak wg. to właśnie jeden się dobiera do mojego pysznego pączka
Do następnego ;-PP
P.S Przepraszam , za błędy , nie tylko ort. ale tez stylistyczne bo nie chciało mi sie sprawdzać. ;-]
Jak ktoś chce być powiadamiany o rozdziałach to niech napisze na gg: 26047066 i poda nick z Bloggera,

wtorek, 10 sierpnia 2010

Bohaterowie

Channel (Nel) – 16lat., miła dziewczyna, pochodzi z Atlanty, gdy miała 11 Lat wyprowadziła się z rodzicami do Polski. Po 5 latach wraca do Atlanty.









Justin (jeszcze nie jest gwiazdą ) – Miły i romantyczny 16-stolatek, czuje coś więcej do Channel, ma świetny głos, mieszka w atlancie .










Christian (Chris ) – 15 lat, najlepszy przyjaciel Justina, potajemnie kocha się w Alice, zwariowany w pozytywny sposób, mieszka w Atlancie.










Alice(All) – 15 lat, najlepsza przyjaciółka Channel z Atlanty , lubi Chrisa, interesuje sie fotografią ,

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Hmm

Nie,wiem czy napisze tą hisorie bardzo trudno mi idzie w a napisałam tyle, że na 2 rozdziały+bohaterowie sie to nadaje, ://o ,  nie wiem jeszcze pomyśle . :P
I tak nikt tego nie czyta wiec nie wiem czy jest, sęs :|
Idę zjeść obiad
Bye;-*

czwartek, 5 sierpnia 2010

5.Sierpień.2010 Czwartek

Długo , się zastanawiałam o czym będę pisać na tym blogu .
Myślałam, o ogólnym opisywaniu co się dzieje itp. , potem doszłam do wniosku, że to nudne i mam już jednego takiego bloga na www.pinger.pl/kasia31974 (tylko dla zalogowanych ) , myślałam , też o tym , żeby zrobić jakąś historie z Bieberem , miałam nawet pomysł, ale jak by była za nudna i nikt by nie czytał (tak jak tego , ale to już pomijamy ) szkoda, mojej pracy tzn. rozumiem , że jak nie bd próbować , to mi sie nigdy nic nie uda, ale historia która wymyśliłam , była taka Zwykła, nie różniąca się niczym od tysiąca innych Historii z Bieberem . Więc jednak to bd pamiętnik. Tylko o czym tu pisać ?  Mam takie nudne życie , że każdy post wyglądał by tak :  Nudy, nudy nudy idę pa. Hmm... nie mam pomysłu . ;- |  . Chyba napiszę tą historię spróbuje w każdym razie . Jeśli nikt jej nie bd czytał bd pisała dla własnej przyjemności .

Bye ;-**
P.S Sorry , za błędy .

sobota, 31 lipca 2010

Mój pierwszy post

To mój pierwszy post na blogu , wiec może powiem cos o sobie
Mam na imię Kasia. Mam 13lat i ...
Szczerze mówiąc nie lubie pisać o sobie . . . 
I zawsze nie wiem co napisać, w pierwszym poście.
To chyba na tyle, bo chce mieć to już za sobą.
Tak na początek dodam moje zdj. ;]