-Justin …-Nie zdążyłam dokończyć, bo zadzwonił dzwonek do drzwi
Poszłam otworzyć , zostawiając Justina, trudno mi o tym myśleć, ale jakoś nie miałam ochoty go tam zostawiać, najchętniej bym tam została
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jakąś dziewczynę która wyglądała, plastikowo i tandetnie
-Hej, przyszłam po Justina- powiedziała dziewczyna piskliwym głosem , skąd ja ją znam ,
- Kim jesteś ? –
-Rose, bliska znajoma Justina, mogła byś go zawołać, - spytała i uśmiechnęła, się sztucznie
-Dobrze poczekaj – powiedziałam i poszłam na górę
Na górze Justin siedział na łóżku i rozglądał się po pokoju
-Justin, WYNOCHA , nie chce Cię więcej widzieć, myślałam, że jesteś inny , ale tak nie jest !!- krzyknęłam na niego i pobiegłam do łazienki
Oczami Justina
-Nel, Nel czekaj – nie zdążyłem nic więcej powiedzieć, bo drzwi od łazienki się zatrzasnęły .
Kto dzwonił, i co o mnie powiedział Channel, że się tak wściekła
Pobiegłem na dół i kogo zobaczyłem !?
Rose, z chytrym uśmieszkiem, na twarzy
-Hej, Justinku , twoja mama powiedziała mi , że tu mogę Cię znaleźć – powiedziała i zbliżyła się do mnie
-Spadaj idiotko nie chce Cię widzieć- wybiegłem z domu Channel i pobiegłem do domu do pokoju
Oczami Channel
Nienawidzę go, po co ja mu dawałam szanse , on był, jest i będzie idiotą!
Zaczęłam płakać, po chwili usłyszałam, telefon to Alice
-Słucham – powiedziałam przez łzy
- Nel, co się stało –
-Alice nie chce o tym gadać dobra, co chciałaś ? –
-No dobra , pójdziemy na spacer ? –
-Okey, to pod sklepem na mojej ulicy za 15min. –
-Dobra , pa-
-Pa
Szybko wstałam ubrałam się w rurki, bokserkę, spakowałam do torby potrzebne rzeczy i założyłam moje ukochane stare czarne conversy.
Wyszłam z domu i gdy mijałam dom Justina jakoś tak spojrzałam, na okno od jego pokoju i zobaczyłam poruszająca się firankę. A może mi się zdawało .Dochodziłam do sklepu i zobaczyłam Alice .
-Hej Nel ! – powiedziała Alice i podbiegła do mnie
-Hej-
-Mam dla ciebie niespodziankę, chodź do parku – powiedziała Alice tajemniczym głosem
-Okey-
Weszłyśmy do parku i Alice powiedziała żebyśmy tu usiadły na chwile bo boli ją noga. Gdy usiadłyśmy na ławce po chwili ktoś podszedł od tył do mnie i zakrył mi oczy.
-Zgadnij Kto to ? – powiedział do mnie jakiś znany mi męski głos
Zastanawiałam się i po chwili do mnie dotarło kto to jest .
-Jeydon !? – krzyknęłam i odwróciłam się .
Za mną stał Jeydon Wale , mój przyjaciel z dzieciństwa i moja pierwsza miłość. Gdy wyjechałam straciłam z nim kontakt
-Jeydon!- rzuciłam się na niego i wylądowaliśmy na trawie. Jejku on nadal się ładny jak kiedyś, a nawet ładniejszy .
-Tęskniłam , za Toba i twoimi wygłupami wiesz ? – powiedziałam i spojrzałam mu w oczy. Uwielbiałam to robić . Miał takie ładne oczy. Wstaliśmy z trawy i usiedliśmy na ławce
-To co robimy? – spytałam się i spojrzałam na Alice a potem na Jeydon’a
- Może pójdziemy na basen-spytał się Jeydon
- Dobra mi pasuje- powiedziała Alice
-Mi też- powiedziałam i uśmiechnęłam się do Jeydon’a
-To może o 2 pod moim domem, Alice wie gdzie mieszkam- Oznajmił i uśmiechnął się
-Okey to pa- Daliśmy sobie buziaki na pożegnanie
- Jaki on jest ładny, bardzo się zmienił – powiedziałam jak Jeydon odszedł
-Dobra o 1 podejdę po ciebie i pójdziemy po Jeydona
-Okey- powiedziałam , dałam jej buziaka i szybko poszłam do domu
Poszłam na górę spakowałam potrzebne rzeczy .Założyłam kostium i ubrałam się w
TO
Zeszłam na dół i spojrzałam na zegarek dopiero 12:30 , wzięłam żelki i włączyłam komputer. Weszłam na Youtube, chciałam zobaczyć konto Jeydona tylko jaki on miał Nick Jeydon , nie tak nie , może Jeydon Wale, nie tak to na pewno nie , kurde teraz sobie nie przypomnę ,wpisałam Jeydon i od razu pokazało mi się 1000000 filmików . Ale jeden był chyba oryginalny weszłam i tak to było jego konto . Widzę, że od ostatniego wejścia mojego na jego konto dużo się tu zmieniło , ile wejść , Jeydon robi furorę na youtube .
Zadzwonił dzwonek do drzwi , myślałam, że to Alice, ale okazało się , że to Christian. Przyjaciel Justina
-Czego chcesz ? – powiedziałam oschle
-Posłuchaj , to z Rose i Justinem to nie była prawda , to wina Rose , a raczej jej taty .Tata Justina z nim pracuje wiec Justin musi być miły dla niej miły , wiec ona robi z nim co chce. Justin przyszedł do domu, zamknął się w pokoju i nie chce wyjść, proszę pogadaj z nim, to naprawdę jego wina- powiedział Beadles i zrobił bezradną minę
Nie zdążyłam nic powiedzieć , bo za nim stanęła Alice.
-Nie , nie będę z nim gadać, a teraz przepraszam, ale już idę cześć – Powiedziałam i pobiegłam po rzeczy
-Cześć – usłyszałam za plecami
- Ej kto to , ładny jest ? – od razu zaczęła pytać Alice
-Christian Beadles kolega Justina , kiedyś Cię z nim zapoznam , ale teraz chodź już do Jeydona –
-dobra , dobra już –
Gdy doszłyśmy do domu Jeydona, on czekał już przed furtką
-Hej- powiedział i dał nam całusa w policzki
Gdy doszliśmy do basenu , szybko się przebrałyśmy i wyszłyśmy na hale , gdzie przy największej zjeżdżalni zobaczyliśmy Jeydona machającego do nas ręką . Podeszłyśmy do niego.
-To może na początek zjedziemy na tej-
-Nie wiem, trochę się boje –
-No dobra to chodźcie na łagodniejsze a ja wyżej później tu przyjdziemy –
Zgodziłam się i nagle odwróciłam się i zobaczyłam . . .
***
Wyniki nudy w szkole, nie umiem go ocenić, najlepszy nie jest , ale najgorszy też chyba nie
Sami oceńcie .
Do Następnego ;-**